Nikon Cup Gdańsk 2017

30 lipca 2017 r.

Słońce w pełni.

            Do Turnieju Młodzieżowego zgłosiło się 7 drużyn, które rywalizowały tzw. brazylijskim systemem rozgrywek. Rozstawieni z numerem 2. Kraut/Pawlun (LOTOS Trefl Gdańsk) zwyciężyli w drodze do finału we wszystkich spotkaniach, po drodze pokonując m.in. Pozorskiego/Jakuńca, Jędrzejewskiego/Laskowskiego (Malbork) oraz w półfinale, rozstawionych uprzednio z nr 1. Webera/Weinera (LOTOS Trefl Gdańsk). W meczu o najwyższy stopień podium Kraut/Pawlun w rywalizacji z Lange/Kownackim od początku kontrolowali przebieg spotkania, ostatecznie zwyciężając 21:16. W meczu o 3. lokatę spotkali się Jędrzejczyk/Laskowski z duetem Weber/Weiner. Mały finał rozstrzygnął się na korzyść tych pierwszych, którzy wygrali mecz w stosunku 21:14.

1.Dawid Pawlun/Jakub Kraut

2.Mikołaj Lange/Igor Kownacki

3.Marcin Jędrzejczyk/Szymon Laskowski

4.Bartosz Weber/Mateusz Weiner

            W Turnieju Open udział wzięły 22 duety, które podobnie jak w Turnieju Młodzieżowym rywalizowały systemem brazylijskim. W meczu o 3. miejsce rywalizowali Białecki/Kalinowski z niezwykle wyczerpanymi trudami Turnieju Konkolem/Dębskim. Chociaż Kamil Dębski co chwilę nękał przeciwników silną zagrywką z wyskoku to jednak nie udało się mu odwrócić losów spotkania, które zakończyło się zwycięstwem ich przeciwników 21:11. W meczu finałowym zwyciężyła niepokonana w tym sezonie para Zięba/Sulima, która pokonała duet Tomczak/Wilkowski 21:19 po niezwykle zaciętym meczu. Niemniej jednak to Tomczak/Wilkowski mogą się czuć prawdziwymi zwycięzcami Turnieju, gdyż styl gry był niemal doskonały. Zespół przeplatał niesamowite obrony, łącząc je co rusz z silnymi atakami, które wzbudzały aplauz publiczności. Smaczku całej rywalizacji dodaje fakt, iż Jakub Wilkowski urodził się w roku 2000, a zatem mógłby jeszcze przez co najmniej 2 lata rywalizować w kategorii młodzieżowej, jednak wespół z Janem Tomczakiem (rocznik 1996) zadecydowali podjąć wyzwanie w kategorii seniorskiej i gdyby zachowali w tajemnicy swoją datę urodzenia to z pewnością nikt z obserwujących rozgrywki nie zorientowałby się, iż są znacznie młodsi od swoich kolegów po fachu, gdyż rywalizowali z nimi jak równy z równym i jedynie detale w końcówce spotkania finałowego zadecydowały, że musieli zstąpić jeden stopień podium niżej od utytułowanych Zięby i Sulimy.

1.Mateusz Zięba/Jakub Sulima

2.Jakub Wilkowski/Jan Tomczak

3.Adrian Białecki/Łukasz Kalinowski

4.Maciej Konkol/Kamil Dębski