Zacięte mecze o pierwsze miejsca w swoich grupach stoczyły w chińskim Xiamen w nocy z czwartku na piątek dwie polskie pary. W grupie A Piotr Kantor i Bartosz Łosiak zmierzyli się z groźną amerykańską parą Jacob Gibb/Taylor Crabb. Już pierwsza partia meczu pokazała, że zmierzyły się ze sobą duety na podobnym poziomie, z których żaden nie zamierza odpuszczać. Walka punkt za punkt trwała niemal od początku do końca, w zaciętej i emocjonującej końcówce na przewagi minimalnie lepsi okazali się biało-czerwoni i to oni objęli prowadzenie w meczu. W drugim secie lekką przewagę mieli siatkarze z USA. Gibb i Crabb przewagę utrzymali do końca i po wygranej 21:17 wyrównali stan spotkania. Prawdziwa bitwa rozegrała się w tie-breaku, w którym żaden zespół nie zamierzał odpuszczać. Polacy znów na przewagi pokonali Amerykanów 16:14 i to oni wygrali całe spotkanie 2:1, zajmując pierwsze miejsce w grupie. Oznacza to, że Kantor i Łosiak awansowali bezpośrednio do II rundy pucharowej i kolejny swój mecze rozegrają w sobotę.
Równie trudnych przeciwników w meczu o pierwsze miejsce w grupie D mieli Michał Bryl i Grzegorz Fijałek. Biało-czerwoni zmierzyli się z Vitorem Gonçalves Felipe i Gustavo Albrechtem Carvalhaes z Brazylii. Nasi siatkarze bardzo dzielnie stawiali czoła rywalom i w pierwszym secie ulegli dopiero po końcówce na przewagi. Polacy o wiele lepiej i mądrzej zagrali w drugiej partii, w której końcówka padła ich łupem – wygrali 21:18 i wyrównali stan spotkania. Zacięta walka trwała również w tie-breaku i niewiele zabrakło, by Bryl i Fijałek wygrali to spotkanie. Ostatecznie jednak minimalnie lepsi okazali się Brazylijczycy i to oni sięgnęli po pierwsze miejsce w grupie D. Polacy z drugiego miejsca przystąpią do rywalizacji w fazie pucharowej od I rundy. W I rundzie zagrają jeszcze w piątek również Jakub Szałankiewicz i Mariusz Prudel.
Grupa A:
Kantor/Łosiak (POL) – Gibb/Crabb (USA) 2:1 (22:20, 17:21, 16:14)
Grupa D:
Vitor Felipe/Gur (BRA) – Bryl/Fijałek (POL) 2:1 (22:20, 18:21, 15:13)
źródło: siatka.org