Amatorzy rozpoczęli plażowe zmagania w Zamościu

Plaża Open

Do turnieju amatorskiego zgłosiło się 16 par, w trzech z nich wystąpiły mieszane pary męsko/damskie stając do rywalizacja z pozostałymi trzynastoma męskimi drużynami. Mecze rozgrywano na dwóch boiskach, jednym zlokalizowanym przy stadionie OSIR oraz drugim, centralnym umieszczonym na zamojskim Rynku Wielkim. Co ważne w zawodach wystąpili siatkarze i siatkarki z Zamościa i okolic, walcząc z całych sił o Puchar Prezydenta miasta Zamość Pana Andrzeja Wnuka. Ostatecznie w półfinałowych starciach Rarak/Turbiasz pokonali duet Kapłon/Płatek 2:0 (15:10; 15:11), z kolei w drugim półfinale Buczyński/Tytoń rozprawili się z parą Greszta/Marczuk 2:0 (15:11; 15:7). W meczu o brązowy medal Kapłon/Płatek musieli uznać wyższość dwójki Greszta/Marczuk 1:2 (15:13; 9:15; 15:17), z kolei w wielkim finale Grzegorz Turbiasz/Jarosław Rarak po tie-breaku pokonali Roberta Buczyńskiego/Karola Tytonia 2:1 (15:12; 11:15; 15:13) 

- Grać na Rynku Wielkim, przy doskonałej pogodzie to doprawdy fantastyczne uczucie, które polecam każdemu. Dopisali zawodnicy i zawodniczki, do ostatniego miejsca wypełniając turniejową drabinkę. Kiedyś graliśmy w siatkówkę plażową, co prawda parę lat już nie odbijamy ale postanowiliśmy się spotkać i razem wystąpić w turnieju. Nie widzieliśmy się kilka lat i zgodnie stwierdziliśmy, że takie zawody będą idealną okazją do tego, by znów się spotkać. Obaj jesteśmy stosunkowo niewysocy, więc bazujemy przede wszystkim na grze defensywnej, z wyszarpanych piłek w obronie staramy się stworzyć coś fajnego na siatce – powiedzieli po zakończeniu turnieju Grzegorz Turbiasz i Jarosław Rarak, zwycięzcy turnieju o Puchar Prezydenta Zamościa. 

Nagrody dla najlepszych ekip w turnieju, w postaci między innymi: plecaków, toreb sportowych, bidonów oraz sportowych skarpetek ufundowało miasto Zamość. Organizatorzy pragną podziękować miastu Zamość, Ośrodkowi Sportu i Rekreacji w Zamościu, ekipie dzielnych wolontariuszy z Zamościa oraz ekipie sędziowskiej – Paulinie Rudakowskiej oraz Wojciechowi Rzepce. 

Czytaj również